Minęły już, albo dopiero, cztery dni, a we mnie cały czas kotłują się emocje związane z tegoroczną edycją Broken Ball. Kilkukrotnie zasiadałem do napisania czegoś i finalnie kasowałem całość, bo… chyba żadne słowa nie oddają tego co czuję. Nie mniej jednak nadszedł czas żebym zdecydował się na oficjalną publikację o charakterze dziękczynno-refleksyjnym…

15 lat to szmat czasu, do tego dwa lata przerwy, a okazuje się, że zaproponowana przez nas niegdyś formuła cały czas cieszy się zainteresowaniem i to bardzo mnie buduje! Nie popadam jednak w samozachwyt, bo nie w tym rzecz. Popadam natomiast w refleksję na temat tego, jak bardzo Broken Ball wpłynął na moje życie i jak wiele cudownych przeżyć mi dostarczył…

Jedno jest pewne – Broken Ball to ludzie !!! I to oni są dla mnie najważniejsi. W końcu bez nich nic by się nie wydarzyło! To WY, albo raczej MY tworzymy tę imprezę – ludzie z pasją, dla ludzi z pasją. Odczuwam to na każdym kroku, a szczególnie wtedy, gdy słyszę, że Iława w ten jeden weekend w roku staje się miejscem o zupełnie innych wibracjach! Jednak daleki jestem od stwierdzenia, że tylko wtedy Iława „żyje”, bo uwielbiam to miasto – w nim się wychowałem i jest w nim (i nie tylko w nim) mnóstwo osób oraz instytucji, na które możemy liczyć (choć nie zawsze tak było).

Chcę w szczególny sposób wyróżnić Urząd Miasta Iława z cudowną ekipą, Iławskie Centrum Kultury, które nas wsparło i zorganizowało część kulturalną BB, Sejmik Województwa Warmińsko Mazurskiego z Przewodniczącą Sejmiku Panią Bernadeta Hordejuk na czele, Powiat Iławski, Polski Związek Koszykówki, Michał Młotek za wsparcie i obecność, czy wreszcie Iławskie Centrum Sportu, Turystyki i Rekreacji, które cenię za profesjonalizm, otwartość i zaangażowanie.

Przez lata Broken Ball skupił wokoło siebie tak wielu partnerów, że nie jestem w stanie Was wszystkich wymienić, ale wiem jedno, że bez takich osób czynu byśmy tego nie zrobili. To niezwykłe, kiedy poznajesz kolejne osoby, które wychodzą z inicjatywą wsparcia przy organizacji imprezy. Uwierzcie, że rosną mi wtedy skrzydła tak niewyobrażalnie duże, że ciężko wyrazić to słowami (po raz kolejny). Odzywają się do mnie ludzie, którzy potrafią tuż przed imprezą zaskoczyć mnie różnymi „smaczkami” związanymi z dołożeniem swojej własnej, autentycznej cegiełki w rozwój BB. W tym roku nie było inaczej…

…Immaginare Outsourcing, Hotel Krynica i Anna Deuter czy Dry Walker, to jedni z tych partnerów, którzy uwierzyli i dostrzegli w Broken Ball WARTOŚĆ – nie tylko marketingową, ale też społeczną, oddolną, bazująca na idei integracji różnych środowisk przy olbrzymiej radości, która bije z tego eventu. Wielki RESPECT i podziękowania dla Was wszystkich!!!

Wydarzenia towarzyszące są kolejnym aspektem pokazującym jaką moc ma ta impreza!!! Każda aktywność oznacza masę kolejnych, cudownych ludzi, którzy byli z nami:

Pewnie mógłbym jeszcze tak długo wymieniać, ale nasza Masterka Marcelina (kolejne moje cudowne objawienie tegorocznej edycji BB) od Social Mediów i tak już powiedziała by, że to za długie (bo niestety portale społecznościowe przewidują krótsze formaty…).

No i na koniec o tym co już tak zupełnie płynie z głębi mojego serca. W tym roku wydarzyło się coś, czego nie brałem nigdy pod uwagę, i kompletnie się nie spodziewałem, co dla osób, które mnie znają jest raczej nie do pomyślenia, abym w kontekście BB czegoś nie wiedział! Stało się coś, co trochę nawet egoistycznie było moim marzeniem, którego nie miałem śmiałości oczekiwać, a już na pewno nie werbalizować.

Tak jak już pisałem, ale napiszę po raz wtóry Broken Ball to ludzie!!! Broken Ball to Iława Basket Crew w skład którego przez te wszystkie lata wchodziło i wchodzi mnóstwo osób i każdej jednej jestem dogłębnie wdzięczny za to że są, byli i mam nadzieję będą (Marek Marecki, Joanna Szmycińska, Sylwia Jędrychowska, Jakub Pijanowski i Ewelinka Pijanowska, Tomasz Karłowski, Jacek Markowski, Kamila Bianka, Piotr Rynkowski, Marcelina Wilczak, Marta Lubiejewska, Karol Łyżwa)!!!

Jedną z tych osób jest Marta Lubiejewska, która przygotowała dla mnie przepiękny poster oraz BB Book, gdzie znalazła się cała 15-letnia historia tego wydarzenia. Nie potrafię oddać słowami (po raz kolejny) tego co czułem, co przeżyłem gdy wręczano mi pamiątkowy prezent. Poziom wzruszenia i radości był tak ogromny, że do tej pory na samą myśl, pojawia się uśmiech i łezka w oku.

DZIĘKUJĘ – nie zapomnę tego nigdy. To był dla mnie naprawdę ważny moment!!!

Wszystkim naszym przyjaciołom, ludziom zaangażowanym, artystom, koszykarzom oraz w szczególności wszystkim uczestnikom turnieju i wydarzeń towarzyszących po raz kolejny DZIĘKUJĘ!